Pięknie, zwycięstwo nad Szwecją, to duża sprawa, czy będzie jeszcze okazja włoić Duńczykom, bardzo bym chciał! Piłka ręczna nie jest moją ulubioną dyscypliną, bo w podstawówce nauczyciel od wuefu, niejaki Jerzy Słowik, katowała nas nią do obrzydzenia. Jednak każda wiktoria naszych cieszy.
Na australijskim gruncie, Isię zmiażdżył babochłop o nazwie Venus W, moim zdaniem w damskim tenisie powinni wprowadzić jakieś ograniczenia wagowe, najlepiej jakby panny Williams pogrywały z chłopami!
Szkoda Kubicy, miałem do niego wielki żal, że tak głupio zaprzepaścił Formułę 1, a teraz niesprawność ręki prawie wyklucza go z rywalizacji w WRC. Chłopak z determinacją gryzie asfalt, jednak wciąż wypada z tras, naprawdę żal. Jedna na tle celebryckiego Hołowczyca, Robert to prawdziwie waleczny lew. Lala Hołowczyc rozbawił mnie ostatni do łez, kiedy zaraz po Dakarze, musiał zgodnie z nakazem reklamodawców paradowaćw idiotycznej bejsbolówce okrywającej uszy. Do tego odpowiednio dopasowany strój, wypisz wymaluj podstarzały klaun.
Na dzisiaj koniec złośliwości pora spać! Dobranoc!
PS. W RMF Classic, był dzisiaj wywiad z Rafałem Sonikiem, mądry gość.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz