piątek, 24 lipca 2015

Soviet wyliczanki

Putinowska gangrena rozwala Rosję bardzo konsekwentnie. Zapaść technologiczna, a co za tym idzie kompletny brak instrumentów pro rozwojowych, to syndrom postępującej zapaści. Jeśli dodamy do tego wciąż spadające ceny ropy i gazu, które stanowią większość dochodów Sovietii i połączymy z wydatkami na utrzymanie "nowych zdobyczy" oraz finansowaniem ukraińskiej wojenki, to mamy obraz z nad przepaści. Dla Polski, nie jest to oczywiście powód do zmartwienia, ale do właściwego układania politycznych planów na przyszłość. Już za chwilę trzeba będzie coś zrobić z Królewcem! Pamiętajmy, Soviet padnie, moja graniczna data, to 7 listopada 2017!

Żeby nie być gołosłownym, oto parę symptomów - przypomnień . Ostatnio w mediach podano, że w związku z postępującym kryzysem gospodarczym, Putin zamierza zwolnić ok. 100 tys. funkcjonariuszy z resortów siłowych. Oficjalnie mówi się o konieczności uporządkowania systemu i pozbycia się ludzi bezproduktywnych, czyli "grubasów zza biurek". Deklaracje swoje, a czyny będą całkiem inne. W ramach wewnętrznych rozgrywek zaczną być zwalniani niewygodni, a to doprowadzi do wewnętrznych tarć i przepychanek. Pójście na wojnę z aparatem bezpieczeństwa, to akt desperacji i gwóźdź do trumny Carewicza. W takim państwie jak Rosja, resorty siłowe obsadzane są przez klany rodzinne. Do bezpieki, policji, więziennictwa nie trafiają ludzie przypadkowi, ale dzieci i pociotki pracujących tam funkcjonariuszy. Mało tego, dzieci zwykle osiągają więcej niż rodzice i zajmują bardziej eksponowane stanowiska. Policzymy na wprost, 100 tys. zwolnionych to armia niezadowolonych plus ich rodziny, a wśród nich ok.100 tys. dzieci i pociotków, które w hierarchii decyzyjnej aparatu mogą być iskrą na beczce prochu!
Druga sprawa, matematyczno - finansowa, malejące ceny ropy i gazu. Dla przypomnienia, średnie, dzienne wydobycie ropy naftowej w Rosji w roku 2013 wynosiło 10 mln 788 tys. baryłek. Czyli spadek cen ropy o 1 dolara daję dzienną stratę w kwocie 10 788 000 USD. No cóż dla tak wielkiego państwa nie jest to wartość porażająca, ale, ale, pomnóżmy to przez 365 dni w roku! Wyszło trochę więcej, 3 mld 937 mln 620 tys USD! Przypominam, to roczna strata przy spadku ceny tylko o 1 USD! Ku pamięci, Ruscy układali budżet 2014 przy baryłkowych wyliczankach na poziomie 105 USD! Oczywiście w 2015 przychody skorygowano do 60 dolarów za beczkę, ale od czasu pokoju z Iranem również te rachunki biorą w łeb, baryłka od miesiąca systematycznie dołuje i obecnie jest na poziomie 57 USD!
Ponadto taki trend będzie utrzymany, aż cena zatrzyma się na poziomie 35-40 USD(to już jest moje osobiste kasandrowanie). Do tej surowcowej zapaści dodajmy jeszcze poważnie spadające ceny gazu!
Podsumowując, pikujące ceny ropy i gazu są główną przyczyną zapaści tego prymitywnego gospodarczo i mentalnie kraju. Natomiast niechciane, ale konieczne reformy w niedługim czasie wywołają bunt, do tej pory wiernych pretorian, a to będzie koniec Putina i koniec współczesnej Sovietii! AMEN.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz