Pani Krystyna jest za to znakomitym menedżerem i właścicielem teatru. Jednak każdy teatr potrzebuje pieniędzy i notorycznie wyciąga rękę po państwowo-samorządowe dotacje równolegle szukając sponsorów(z samych tylko biletów się nie wyżywi). W przypadku państwowych przybytków problem jest mniejszy, dofinansowania są zaplanowane. Jednak takie przedsięwzięcia jak Teatr Polonia, wymagają bardziej intensywnych zabiegów i ciągłego podlizywania się władzy i donatorom, a to Janda robi świetnie! Natomiast niesmak budzą jej beznadziejne w swej treści ataki na PiS.
No cóż aktor nie musi być mądry, wystarczy aby potrafił utrzymać swój prywatny teatr!
http://niezalezna.pl/69790-zaklamana-janda-straszyla-duda-i-pis-em-przypomniano-jej-ile-pis-owi-zawdziecza
I to samo, ale z Onetu, proponuję poczytać komentarze pod artykułem, jakoś mało pochlebnych. Znak czasu, bo jeszcze rok temu wszelkiej maści pochwały dla rządzących dominowały.
Pierwszy z brzegu komentarz:
Postawiłeś ważne pytanie, na które ja też nie potrafię sobie do końca odpowiedzieć. Talent "udawania kogoś innego" to immanentna cecha każdego dobrego aktora - i akurat nie to mnie irytuje jeśli ten talent prezentują na planie filmowym albo na scenie. Moją największą niechęć wzbudza gdy aktor, wokalista, dziennikarz, sportowiec, i wszelkiej maści celebryci-specjaliści od gotowania jajek na twardo, roszczą sobie pretensje do uchodzenia za autorytety w sprawach ekonomi, polityki, wiary, gospodarki, etc, etc. Tylko z tej racji, że "jest znany, bo jest znany" wydaje mu się, że jest alfą i omegą w każdej dziedzinie naszego życia. I w tym znaczeniu "talent udawania kogoś innego" wzbudza mój sprzeciw. zwiń
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz