Sobotnie święto, to jedna z niewielu okazji aby współcześni niewolnicy przykuci do kieratów w Biedronkach, Lidlach i innych Tesco mogli najzwyczajniej w świecie pobalować. O 5 rano na trotuarze nadmorskim, było dzisiaj dwa razy więcej post imprezowiczów niż w zwykłe letnie sobotnie świtania.
Defilada w Warszawie, po raz pierwszy od 5 lat, będzie można ze spokojem wysłuchać przemówienia Prezydenta, NARESZCIE!
Sierpień miło zaskakuje, słoneczna pogoda jak dzwon, chociaż dni są coraz krótsze, a i temperatura przestała parzyć.
Na moim ulubionym rynku paliw, trend spadkowy zachowany. Od tygodnia ruska baryłka poniżej 50 USD, oby tak dalej!
PS. Dzień Wojska, defilada, a podczas uroczystośći, PEK, w sukience bez okrycia, baba bez klasy, wstyd. Tylko do cholery, ktoś jej doradza!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz