sobota, 26 września 2015

Afrykańska szarańcza

Jak to jest, że ciągle płyną, a zatrzymać skutecznie ich nie można. Eksperci mówią, eksodus ekonomiczny, zaproszenie od Angeli poskutkowało tą palgą afrykańską. Coś w tym jest i zapewne Niemcy szybko rozliczą Merkelową. W historii zjednoczonych Niemiec takiego pasztetu nie zgotował im nawet ruski agent, farbowaniec Gerhard Schröder. No cóż, szarańcza chce do Niemiec i co im zrobisz. Nic to że rozkazy z Berlina o jej innej dyslokacj skrzętnie i bez szemrania wykonują takie rządy jak POlski, ale to całe badziewie i tak ostatecznie wyląduje w Budnesrepublice, bo tam jest ich Ziemia Obiecana. Mamy więc fundamentalny element który zapoczątkował lawinę, ale zastanówmy się, skąd te ilości i do tego tak świetnie zorganizowane logistycznie? Bardzo proste, to zakamuflowane działanie Ruskich. Soviet uwikłany w wojnę i mocno pokiereszowany gospodarczo wykorzystał szansę. Idiotka z Berlina zaprosiła, a GRU z FSB sfinansowało i organizacyjnie wsparło lokalne afrykańskie mafie w tworzeniu sieci "biur podróży" w jedną stronę. Słabnącemu Putinowi destabilizacja Europy jest bardzo na rękę, bo to dla niego ostatnia szansa na ponowne wejście do gry. Niemiaszki zresztą już miękną i ustami Wicekanclerza bredzą o zaniechaniu sankcji. Jak dołożymy do tego skutecznie przeprowadzoną sprawę z rurociągiem Nord Stream II, który jest jawnym pogwałceniem prawa gospodarczego UE, to okaże się że Putin bardzo tanim kosztem skutecznie namieszał. Milczeniem pominę fakt zupełnego ocipienie Kopacz, która w solidarności z Berlinem bez szemrania przełknęła narzucone kwoty szarańczy, ale przy okazji o zupełnym braku solidarności Niemiec, podpisujących szkodliwą dla Polski umowę na Nord Stream II nawet się nie zająknęła! Jedyna nadzieja w skutecznej i mądrej zmianie, szczęśliwie do wyborów już niecały miesiąc. Przeżyjemy!




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz