sobota, 30 maja 2015

Sobotnich kilka

Maj dobiega końca, pamiętny to będzie miesiąc, miesiąc nowego otwarcia i nowych nadziei! Niestety w pogodzie zawiódł na całej linii. Zimnica i deszcz przemieszany z wiatrem. Zeszłoroczne upały odeszły w niepamięć, żadnych szans na globalne ocieplenie i śródziemnomorskość Bałtyku!

Nasi siatkarze dwa razy w tym tygodniu dali łupnia Ruskim. Dobre emocje i ożywcza majowa fala daje pierwsze efekty. Zawsze twierdziłem, że sport, zwłaszcza zespołowy, jest odwzorowaniem naszej codzienności.

No i wybrali na piątą kadencję sprawdzonego Kumotra. Książęcy Jordańczyk skrewił, więc hulaj dusza piekła nie ma! Na krajowych boiskach i światowych stadionach unosi się swąd ze szwajcarskiego szamba, ale kto by się tym przejmował! Panowie działacze maja nowego Protektora, który "priviety" z Moskwy śle. Jak by co to azyl w Moskwie gwarantowany:-)

Na sondażowym podwórku, Kukiz wyprzedził PO. Pewien symptom, znak czasu. Póki co, mamy ubaw w kreowanie nie istniejących bytów politycznych. Jedno jest pewne, Platforma tonie, kamień młyński, to Bronek "Obciach". Gdyby jeszcze nie fetowali go tak bardzo po przegranej, notowanie na pewno były by lepsze. Kolejny cios może spaść w każdej chwili, Biernatowy Land Rover już się rozgrzewa.

Sikorski, kraciasty ćwierkacz, żałosna persona. Ze złośliwą satysfakcją urwał Dudzie dwie pensje z Europarlamentu. Infantylna zagrywka tego klinicznego sknerusa jasno określa jego horyzonty myślowe.

Pierwszy wywiad z Andrzejem Dudą dziś w Rzeczpospolitej. Różne sprawy, różne tematy. Ja tylko o jednej, która wiele mówi o naturalności Elekta. Pali papierosy i nie robi z tego tragedii, niepoprawnie wizerunkowo, ale przyznaje się do tego i nie hamletyzuje na temat rzucania.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz