Od kilku dni na moich ulubionych stronach internetowych grasuje obrazek podrasowanej Joanny Senyszyn. Nie dość że odmłodzona do niemożliwości, to jeszcze wystylizowana na diablicę. Wyskakuje systematycznie, a zwłaszcza na stronach prawicowych portali. Umyślny to zapewne wybieg marketingowy, tylko czy skuteczny? Pani Joanna, wojujący antyklerykał, z dużą dozą wiarygodności może kojarzyć się z Piekłem, jednak w tym przypadku odczuwam pewien dysonans poznawczy.
Pani kandydatka, do kobiet urodnych nigdy nie należała. Swe braki zawsze nadrabiała tupetem i ekstrawagancją strojów, no cóż, to całkiem dobry sposób aby zabłysnąć! W czym widzę problem, ano w odwróconym portrecie Doriana Graya(swoisty Dorian Grey à rebours). Portret Joanny Senyszyn piekielnie różni się od oryginału! Pokuszę się na więcej, dysonans poznawczy może u potencjalnych wyborców(kiedy staną z kandydatką twarzą w twarz)wywołać szok i mocny zawód. Dodam, że Pani Joanna jeździ po Trójmieście dostawczakiem oblepionym diabelskimi plakatami i osobiście rozdaje ulotki, rozmawia z ludźmi!
Pani Joanno nie tędy droga, wystrasza Pani wyborców!
PS. Tak prawdę mówiąc, to nie wróżę Lewicy przekroczenia ośmio procentowego progu, odpadną!
"DORIAN GREY" à rebours
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz